- Dobrze wiesz, że tak. Wszystko, co znajdę
dzięki twoim wskazówkom, trafi do ciebie. Hector skinął głową. Dane zapytał go o rodzinę. Hector opowiadał z dumą o swych nastoletnich synach. Skończył homara, zamówił kawę i deser. Dane też poprosił o kawę. Zapytał kelnerkę, czy siedzą w części dla palących. Okazało się, że tak, więc wyjął papierosy. - Myślałem, że rzuciłeś? - zauważył Hector z dezaprobatą. - Rzuciłem. Zacząłem znów palić przed wyjazdem z St. Augustine. Hector pokręcił głową. - I ty ośmieliłeś się zasugerować, że jem za dużo niezdrowych rzeczy? - Rzeczywiście, punkt dla ciebie - przyznał Dane. Hector dopił kawę i spojrzał na zegarek. - Muszę wracać do pracy - oświadczył. - Dziękuję za obiad. Powodzenia. - Na pewno nie masz nic przeciwko temu, żebym wypytywał ludzi na twoim terytorium? - upewnił się Dane. - Nie, jasne, że nie. - Hector już wstał, lecz ociągał się z odejściem. - Pierwsze ciało zostało znalezione mniej więcej sześć miesięcy temu, drugie trzy miesiące. Ci faceci... ci od portretu sprawcy, mówią, że tego rodzaju przestępcy działają cyklicznie. Mogłoby to oznaczać, że czekają na nas następ- 120 ne zwłoki. Twierdzą też, że on nie przestanie zabijać. Będzie kontynuował. Gdybyś cokolwiek... No, nieważne, przecież uczyłeś się kryminologii. - Tak, ale gdybym cokolwiek co? - Wiesz, te zabójstwa mogą się stawać coraz bardziej drastyczne. Facet prawdopodobnie jako dziecko rozgniatał kamieniem jaszczurki. Może potem przeszedł do topienia kociąt albo strzelania z wiatrówki do szczeniaków. Prawdopodobnie potem nastąpiły pobicia lub gwałty. No, a potem... no cóż, mamy te ciała w kanałach. Tak wygląda psychika tego rodzaju ludzi. Wierz mi, nie mam nic przeciwko temu, żebyś się trochę rozejrzał. Wcale się nie upieram przy wyłączności na schwytanie tego faceta. Ważne, żeby w ogóle ktoś to zrobił. Tylko nie pomijaj mnie, gdybyś miał jakieś informacje, dobrze? Dane spojrzał na Hectora, uczciwego człowieka, dobrego kumpla. Przez moment chciał wyznać, co naprawdę wie. Nie mógł. Hector jest za porządny, pomyślał. To gliniarz, który działa zawsze według instrukcji. A Dane potrzebował czasu. Zdecydował się działać,