- I napij się z nami. - Rushford wyciągnął rękę, chcąc unieść jej podbródek.

  • Faustyna

- I napij się z nami. - Rushford wyciągnął rękę, chcąc unieść jej podbródek.

03 July 2022 by Faustyna

Odtrąciła jego dłoń gwałtownym ruchem i się zerwała. - Zostawcie mnie! Trzeci mężczyzna zaśmiał się głośno. Spojrzała na niego. - Co to za kaprysy?! - burknął Rushford i zbliżył się do niej tak bardzo, że niemal przygniótł ją do ściany. - Jak ci na imię, złośnico? - Wolnego, Rush. Chyba za wiele wypiłeś - odezwał się chłodno złotowłosy anioł, lecz brunet nadal świdrował ją wzrokiem. - Otwieraj drzwi - nakazał drugiemu, ujmując ją za ramię. Poczuła się niczym ścigany królik. Była w pułapce. - Pozwólcie mi odejść! - O nie, moja miła. Koniecznie musisz wejść i napić się z nami. - Ton Rushforda był zdecydowany, a uścisk wprawdzie niezbyt mocny, ale nieustępliwy. Rozsądek podpowiedział, że grozi jej niebezpieczeństwo, jeśli pójdzie z nimi. Lęk, przeżyty w ostatnich dniach, dodał jej sił. Nie pozwoli, żeby tak się z nią obeszli! Gdy Rushford znów nachylił się nad nią, najwyraźniej chcąc ją pocałować, uderzyła go w pachwinę. Zachwiał się, jęknął donośnie i puścił ją. Odepchnęła napastnika, a gdy kolejny, Draxinger, chciał chwycić ją za łokieć z pojednawczym „No, no, kochanie!”, uderzyła go pięścią w szczękę. Najmocniej, jak tylko mogła. A potem wybiegła prosto w ulewę. Alec zamarł, zdumiony. Rzadko co go zaskakiwało, a już na pewno nie mógł tego powiedzieć o kobietach. Patrzył oniemiały, jak Rushford zwija się wpół z jękiem, a Drax pluje krwią i lamentuje: - Ta przeklęta dziwka wybiła mi ząb! Nagle Alec zaśmiał się głośno. O Boże, ależ go urządziła! Niejedna angielska dama, niegdyś przez nich emablowana, wiele by dała, żeby ujrzeć swoich uwodzicieli w takim stanie! Chociaż dziewczyna nic mu nie zrobiła, pobiegł w ślad za nią, nie dbając o deszcz. Melancholia przeszła mu, jak ręką odjął. - Dokąd pędzisz?! - wrzasnął Fort. - Upewnić się, że nic jej nie jest! - O nią się martwisz? - wychrypiał Rush. - A my? - Zasłużyliście na to! - Zdołał dostrzec sylwetkę nieznajomej, znajdującą w ciemności. - Hej, ty, wracaj! - zawołał za nią. Obejrzała się, przestraszona, ale nie przerwała biegu. - A nie mówiłem, że ją przerazicie?! - huknął Alec. Rzucił się w pogoń i po chwili niemal się zrównał z uciekinierką. - Ostrożnie, ona jest niebezpieczna! - krzyknął Fort. - Właśnie takie lubię! - parsknął zduszonym głosem. Cóż mu w końcu mogła zrobić? Z pewnością nie była zwykłą ladacznicą, miała za dużo odwagi i wigoru. Musi się dowiedzieć, kim jest! To było prawdziwe wyzwanie. A wyzwania, podobnie jak niespodzianki, rzadko spotykał na swojej drodze. Nieznajoma intrygowała go. A w dodatku lękał się o nią, mimo że tak naprawdę nic go z nią nie łączyło. Nie sądził, żeby naprawdę była ladacznicą, która przyszła zbyt wcześnie i zasnęła, czekając na nich. Strój świadczył raczej o czymś innym. Nie pachniała tanimi perfumami, nie była uróżowana, nie nosiła tandetnych błyskotek. No i na pewno nie piła! Albo nie rozbudziła się należycie, gdy jego towarzysze zaczęli ją nękać niewczesnymi względami, albo miała inny powód do lęku. Chciał się tego dowiedzieć i rozwikłać zagadkę. Dziewczyna zwolniła, mijając róg ulicy. Najwyraźniej osłabła. Rozejrzała się wokoło i spojrzała za siebie. Widząc, że wciąż ją goni, poderwała się do biegu. - Zostaw mnie! - krzyknęła. - Poczekaj! Muszę z tobą pomówić! Parsknęła gniewnie i skręciła w lewo. Alec nie na darmo ćwiczył w londyńskich klubach. Przeskakiwał z rozmachem przez głębokie kałuże. Chyba już nie wróci do Draxingera na karty! Nie, ta gra wciągnęła go bardziej. Za długo obywał się bez kobiety. Odrzucony przez jedyną dziewczynę, którą chciałby poślubić, gdyby kiedykolwiek miał się ustatkować, stracił ochotę na miłosne podboje. Aż do dzisiejszej nocy.

Posted in: Bez kategorii Tagged: wujaszek liestyle, jak uwieść starszego faceta, wujaszek liestyle,

Najczęściej czytane:

prezentować jego żonie pozostałych służących. Sinclair

poznał ich w podobny sposób zaledwie przed paroma tygodniami. Dzisiaj jednak, mimo zaskoczenia, wydawali się mniej skrępowani. Nic dziwnego; ... [Read more...]

Federico skinął głową, jakby zadowolony z siebie. Już

miał odciąć papier, gdy nagle znieruchomiał. - To dla księżnej Jennifer? - Nie, to prezent dla księcia Antonyego. Księżna prosiła, ... [Read more...]

pełna temperamentu żona nie będzie przez cały czas

wisiała na jego ramienia i wchodziła mu w drogę. - Ale ja nie zamierzam wychodzić za mąż. A już z pewnością nie za pana! ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 budowlanka.tychy.pl

WordPress Theme by ThemeTaste