ale się zatrzymał.
- Karen, chciałbym, żebyś pełniła rolę łącznika rodzinnego w tym przypadku, dobrze? - Ale niech mnie pan nie odsuwa od samego śledztwa, jeśli to możliwe. Keenan znów skinął głową. - Zostawimy mundurowego przy domu Patstona, kiedy będziesz w terenie, ale chcę mieć w tobie łącznika. W lekko skośnych bystrych oczach dziewczyny błysnęło rozczarowanie, ale także lęk, co u Keenana wzbudziło szczere współczucie. - Oczywiście - odpowiedziała. 58 Dziesięć po piątej Clare zadzwoniła do Allbeury'ego, żeby sprawdzić, czy prawnik wie, gdzie jest Novak. - Oderwał się do mnie jakiś czas temu, ale nagle powiedział, że musi kończyć i zadzwoni później. Nie zrobił tego jednak, co jest do niego zupełnie niepodobne, a teraz ma wyłączony telefon, chociaż zwykle w takich wypadkach tylko go wycisza. - Niestety, nie potrafię ci pomóc, Clare - odparł Allbeury. - Sam czekam na telefon od niego. - Wiec jeśli do ciebie zadzwoni najpierw, to mu przy- - Oczywiście. - Morderstwo, powiada pan - rzekł Mike Novak do sierżanta Reeda, gdy ten wrócił do pokoju przesłuchań w siedzibie Głównego Wydziału Śledczego w Theydon Bois z dwoma plastikowymi kubkami kawy. - Kogo zamordowano? - Co pan robił na tej ulicy? - Reed postawił kawę przed Novakiem i zdjął wieczko z własnej. - Miała być czarna bez cukru, tak? Novak zrozumiał, że się nie wykręci. Byle nie za dużo. - Czy to Joanne Patston? - spytał. - Zna pan panią Patston? - Widziałem się z nią raz. Krótko. - Dlaczego siedział pan pod domem jej matki? - Czy Joannę Patston została zamordowana? Sierżant Reed przyglądał mu się przez dłuższą chwilę. - Tak - przyznał wreszcie. - Rany! - Stanęła mu przed oczami nerwowa kobieta, wieszająca koszule męża na sznurku, i jej córeczka z czerwoną piłką. - Dobry Boże... Czy to jej mąż? Miał na końcu języka to pytanie, chciał je zadać, żeby nie tracić czasu, ale Allbeury wolał się nie zdradzać przed policją ze swą działalnością, jeśli nie jest to absolutnie potrzebne. - Muszę zadzwonić - rzekł. - Do mojego klienta. - Klienta? - zainteresował się policjant. - Jestem prywatnym detektywem - wyjaśnił Novak i dodał po chwili: - Wykonywałem zlecenie. - Kto jest pańskim klientem?